Witam
Jestem mamą samotnie wychowującą dwójke dzieci i mam tylko niecałe 400zł alimentów co miesiąc, które pibieram z funduszu- mogę udowodnić.
Mąż nas zostawił i mieszkam teraz kątem u mamy, we trójke w maleńkim pokoiku.
Brakuję mi pieniędzy dosłownie na wszystko przedewszytkim na:
drewniane łóżko pietrowe o wymiara 70 x 160cm z materacami,pralki-automat, ubranek dla córci, ubranek i butów dla synka, mleczka Bebiko 2r, pampersów roz.4, husteczek nawilżających dla niemowląt, kaszek itp.
Od września synek idzie do przedszkola.
Potrzebna bedzie mu wyprawka na którą mnie nie stać:
kredki, flamastry, farby i pędzelki, plasteliny, modeliny, bibuły kolorowe, bloki, papier kolorowy, plecak, zeszyty, ciapki-tenisówki.
Ja wiem że to nie są aż tak drogie rzeczy ale ledwo mi starcza na żywność.
Zaczyna nam również brakowaćna opłaty.
Nie chce nikogo naciągnąć, a szczerze jest mi wstyd prosić o pomoc bo nigdy tego nie robiłam ale nie mam już wyjścia.
Tak więc jeśli ktoś będzie mógł mi podarować rzeczy lub wspomóc finansowo podam numer konta... za każdą rzecz i złotówkę będe bardzo wdzięczna.